Szanta: Chciałbym Płynąć

CHCIAŁBYM PŁYNĄĆ

Wykonawca: -
Słowa: -
Muzyka: -


Patrząc w dal, w błękitu odchłań morza
Za daleki horyzontu kres
Wiem, że gdzieś daleko ktoś mnie woła
Jakiś głos, któremu oprzeć się
Nie zdołam, choćbym całe życie
Na lądzie spędził tylko śniąc
O lądach dalekich nocą skrycie
I pięknych kobietach w portach stu
   hciałbym płynąć, mknąć z poranną bryzą
Pchany wiatrem poczuć jego ruch
Widzieć fale jak morską solą bryzą
Stary pokład jachtu z moich snów
Nie pragnąłem zostać marynarzem
Pływać z drewnem lub herbatą tu i tam
Ale zawsze chciałem być żeglarzem
By mnie białe skrzydła niosły w dal
Wszerz i wzdłuż opłynąć ciepłe kraje
Wyspy znane i nieznane, życia smak
poznać gdzieś, gdzie nigdy nie bywałem
I odnaleźć może gdzieś cudowny skarb
   hciałbym płynąć...
A gdy starość przyjdzie i zapuka
W mą zejściówkę może razy trzy
Wypijemy razem butlę rumu
Wspominając radość dawnych dni
Może potem już z przyjaźni mi pozwoli
Główki portu minąć i w ostatni rejs
Popłyniemy razem i do woli
Rozkoszować pięknem morza będę się
   hciałbym płynąć...